Motto: "Pierdol bąka a on brzdąka" - ciocia Wiesia

Cenzura

http://film.onet.pl/wiadomosci/przemyslaw-wojcieszek-jestem-elementem-animalnym/5v61z3

- Jestem elementem animalnym, więc to chyba jest logiczne, że promuje zbydlęcenie – tak w rozmowie z Onetem Przemysław Wojcieszek skomentował słowa Jacka Kurskiego dotyczące powodów niewyemitowania poprzedniego odcinka programu "Pegaz", którego Wojcieszek był gościem. Jednym z tematów programu miała być sztuka "Hymn narodowy" Wojcieszka.

Pojawiające się w niej nawiązania do aktualnej sytuacji politycznej w Polsce oraz do katastrofy smoleńskiej nie spodobały się prezesowi TVP, który przyznał, że "tego rodzaju sztuka dla olbrzymiej części polskiego społeczeństwa jest po prostu jednym wielkim spotwarzeniem, jest czymś zbydlęcającym".
- W programie "Pegaz" zaproszony został do dyskusji reżyser Przemysław Wojcieszek, reżyser sztuki współczesnej "Hymn narodowy" mówiącej o obecnym konflikcie politycznym w Polsce. Jest tam scena, która być może jest jakimś wyobrażeniem autora (...), która w oczywisty sposób obraża pamięć i uczucia rodzin smoleńskich, w której ktoś, kto jest stworzony (...) na wyobrażenie Antoniego Macierewicza, słysząc komunikat z głośników ryczących: pull up, pull up, czyli to są ostatnie chwile przed śmiercią 96 osób stanowiących elitę państwową (...) dokonuje aktu seksualnej satysfakcji - opisywał Kurski.
Skontaktowaliśmy się z Przemysławem Wojcieszkiem, który odniósł się do zarzutów Jacka Kurskiego. Zapytany o to, czy zgadza się z powyższymi słowami Kurskiego, odpowiedział:
- Nie, jest to bzdura. To jest wyłącznie opinia fanatyków i domorosłych protofaszystów.
- Sztuka została wyprodukowana przez teatr publiczny, przychodzi na nią widownia, która reaguje entuzjastycznie – dodał, odnosząc się do komentarza, że na tego typu sztukę nie ma miejsca u nadawcy publicznego. - Wyprodukował ją renomowany teatr o bardzo bogatej historii, który ma ogromne osiągnięcia na tym polu. Wydaje mi się, że merytorycznie ten spektakl broni się z każdej strony – komentował Wojcieszek.
Pierwotnym powodem niewyemitowania programu miały być problemy techniczne. Jacek Kurski na dzisiejszej konferencji prasowej przyznał, że takowe również wystąpiły, mówiąc, że rozmowa z reżyserem "była niechlujna, nie kleiła się, po prostu była słaba artystycznie i dziennikarsko".
- Rozmowa była słaba artystycznie? Rozmowa służy celom artystycznym czy informowaniu o tym, co zrobiłem? – skomentował te słowa Wojcieszek. Dodał, że podobnie jak pozostała trójka zaproszonych gości opowiadał o swojej twórczości.
- Rozmowa przebiegała w bardzo przyjemnej atmosferze i sam byłem nawet trochę rozczarowany, ponieważ mogłem być bardziej stanowczy w wypowiedziach na temat tego spektaklu. Z drugiej strony nie widziałem potrzeby, żeby cokolwiek manifestować – podsumował reżyser.
Spektakl "Hymn narodowy" wyprodukowany został przez Teatr Modrzejewskiej w Legnicy i tam też jest wystawiany.
Jak czytamy na stronie teatru: "Najnowsze dzieło teatralne Przemysława Wojcieszka (twórcy spektakli "Made in Poland" i "Osobisty Jezus") oraz zespołu aktorskiego Teatru Modrzejewskiej to gniewny manifest niezgody na rzeczywistość za oknem. Inspirując się między innymi "Małą Apokalipsą" Tadeusza Konwickiego i "Przygodami dobrego wojaka Szwejka" Haška, twórcy snują współczesną, bardzo nieprawomyślną opowieść o upadku ideałów w polityce i życiu społecznym, o potrzebie buntu i obrony przed uniformizacją".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz