Motto: "Pierdol bąka a on brzdąka" - ciocia Wiesia

21-23.12.2015 - próba ogarnięcia

PiS nie policzyło, że nie ma większości? Przerwa prac komisji do 7 stycznia? Powtarzamy to głosowanie




Teraz czas na sejm. Część dotycząca TK zaczyna się o godz. 20.02:

RETRANSMISJA

STENOGRAM

Kolejny etap - senat - Wspólne posiedzenie Komisji Ustawodawczej , Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, a póżniej - obrady senatu. Tu na szczególną uwagę zasługuje senator sprawozdawca - Michał Seweryński:

"Po pierwsze, nie powiedziałem, że będę odpowiadał na wszystkie kierowane do mnie pytania. Powiedziałem, że można do mnie kierować pytania, bo do przewodniczącego obradom zawsze można kierować pytania".


"Ja wiem, że pan senator chciałby, żebyśmy ujawnili w pełni, przed całym Senatem, jakie były te opinie. Uczestnicy debaty na posiedzeniu wiedzą, jak to było. Ja to już powiedziałem, lapidarnie, ale powtórzę raz jeszcze. Były opinie krytyczne – opinia Biura Legislacyjnego również była krytyczna, nawet bardzo krytyczna… Ja zająłem takie stanowisko co do tej opinii, że to jest jednak tylko opinia, a nie wyrok, chociaż nie brak tam stwierdzeń, które może poczynić tylko Trybunał Konstytucyjny. Tak, tam są wyraźnie sformułowane zarzuty. Tam są mocne stwierdzenia o łamaniu konstytucji. Moim zdaniem – i to powiedziałem na posiedzeniu komisji – opinia ta wykracza poza standardy opinii Biura Legislacyjnego i jest czymś więcej… I dlatego z tym argumentem polemizowałem. A jeśli chodzi o wszystkie inne pisemne opinie, które były przedstawione, i opinie ustne… To były opinie krytyczne, o czym również już mówiłem".


"Były brane pod uwagę te opinie, bo przecież wszyscy je słyszeliśmy, każdy mógł je ocenić. A ja przypomniałem tylko na początku, że ekspertami ostatecznej instancji w tych sprawach są sami senatorowie. To oni według swojej najlepszej wiedzy i swojego sumienia maja powiedzieć, co myślą o tych różnych ekspertyzach, o tych różnych opiniach i co im się wydaje, że będzie najlepsze dla Rzeczypospolitej. Tak więc nie można powiedzieć, że my nie zajmowaliśmy się tymi opiniami. Wprost przeciwnie, były wypowiedzi, jak pan pamięta – chociaż pan nie był cały czas, ale mogę pana o tym zapewnić, inni też to zrobią – w których odnoszono się do tych opinii z aprobatą, opinie te były bardzo przekonywające dla pewnych senatorów. I były też wypowiedzi senatorów, według których to były opinie nieprzekonywające. Mogę np. powiedzieć, jak ja reagowałem na te opinie. Mnie się wydaje, że orzekanie w powiększonym składzie daje szansę na to, żeby w orzeczeniu Trybunału zmieściły się wszystkie racje i przekonania, i dzięki temu one są bardziej pogłębione merytorycznie, bardziej wiarygodne merytorycznie, a dzięki temu mniej jednostronne politycznie. To była odpowiedź na pewne zarzuty sformułowane i w opiniach pisemnych, i w opiniach mówionych.
Tak więc, krótko mówiąc, wszystkie opinie zostały przedstawione, wszyscy słyszeliśmy, co tam było powiedziane, i w ten sposób zostały one rozważone. Nawet jeżeli ktoś publicznie nie wypowiedział się w kwestii tego, co myśli o wspomnianych opiniach, to wypowiedział się poprzez głosowanie. Myślę, że to oddaje rzeczywisty przebieg naszego posiedzenia. Dziękuję". 

Michał Seweryński - profesor prawa. Ale jaja.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz