Motto: "Pierdol bąka a on brzdąka" - ciocia Wiesia

Prof. Ryszard Bugaj odchodzi z NRR przy prezydencie

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/prof-ryszard-bugaj-odchodzi-z-nrr-przy-prezydencie/0sn6se

Prof. Ryszard Bugaj zrezygnował z zasiadania w Narodowej Radzie Rozwoju, do której prezydent Andrzej Duda powołał go w październiku 2015 r. - dowiedział się Onet. "Wprowadzane obecnie zmiany prowadzą do zawłaszczenia instytucji państwa przez aparat rządzącej partii. Z przykrością stwierdzam, że nie tylko nie sprzeciwił się Pan tym zmianom (choć konstytucja daje Panu do tego prawo), ale zgoła Pan je wspierał" - pisze prof. Bugaj do głowy państwa.

Rezygnację byłego doradcy prezydenta Lecha Kaczyńskiego z doradzania prezydentowi Andrzejowi Dudzie poprzedziła jego korespondencja, w której zarysowywał możliwość wyjścia z pata wokół Trybunału Konstytucyjnego. Onet dotarł do listu, jaki prof. Ryszard Bugaj - ekonomista, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego - wysłał do prezydenta z informacją o rezygnacji.

Teraz - w liście datowanym na 10 lutego - prof. Bugaj napisał do Andrzeja Dudy tak: - Proszę o przyjęcie mojej rezygnacji z członkostwa w Narodowej Radzie Rozwoju. Decyzji tej nie podejmuję pochopnie. W przeszłości zwracałem się do Pana z uwagami i propozycjami dotyczącymi działalności Rady - nie jest mi znany Pana stosunek do tych konkretnych sugestii. Poniekąd odpowiedź znajduje jednak w Pana działaniach, o których informują media. Właśnie te informacje skłaniają mnie do rezygnacji członkostwa w NRR. Dobre standardy w życiu publicznym zobowiązują mnie do przedstawienia motywów mojej decyzji.
Jak prof. Bugaj podkreślił w liście, w ostatnich wyborach udzielał poparcia PiS-owi oraz Andrzejowi Dudzie. - W moim przypadku wynikało to przede wszystkim z krytycznej oceny ośmiu lat rządów koalicji PO/PSL oraz nadziei na rozsądny zwrot w polityce społeczno-gospodarczej. Miałem też nadzieję, że instytucje polityczne będą przekształcane w taki sposób by elity polityczne były poddane bardziej realnej demokratycznej kontroli. Po stu dniach od utworzenia nowego rządu moje nadzieje gasną - dodał jednak. I krytykuje politykę społeczną i gospodarczą rządu Beaty Szydło.
- Jednak w najwyższym stopniu niepokojące są zmiany w szeroko rozumianej sferze politycznej (Trybunał Konstytucyjny, media publiczne, prokuratura, służba cywilna, uprawnienia służb specjalnych). To prawda, że wcześniejsze praktyki rządzących często odległe były od dobrych demokratycznych standardów i obecna opozycja nie jest wiarygodna w swojej krytyce. Niemniej wprowadzane obecnie zmiany prowadzą do zawłaszczenia instytucji państwa przez aparat rządzącej partii. Z przykrością stwierdzam, że nie tylko nie sprzeciwił się Pan tym zmianom (choć konstytucja daje Panu do tego prawo), ale zgoła Pan je wspierał - pisze dalej prof. Bugaj.
I z żalem dodaje, że żadna z tych "niepokojących zmian politycznych nie była przedmiotem oceny przez NRR".

Prof. Bugaj nie jest pierwszą osobą, która zrezygnowała z zasiadania w NRR przy prezydencie. W grudniu za ten honor podziękował Piotr Buras, dyrektor warszawskiego biura European Council on Foreign Relations. Wtedy powodem też były działania Andrzeja Dudy wobec kryzysu politycznego wokół Trybunału Konstytucyjnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz