Motto: "Pierdol bąka a on brzdąka" - ciocia Wiesia

chazan w Łodzi: antykoncepcja to zamach na życie dziecka

http://m.lodz.wyborcza.pl/lodz/1,106512,19555347,prof-chazan-w-lodzi-antykoncepcja-to-zamach-na-zycie-dziecka.html?disableRedirects=true


- Kobieta stosująca antykoncepcję hormonalną, biorąca tabletki "po" lub używająca wkładki wewnątrzmacicznej dokonuje zamachu na życie swojego dziecka - mówił prof. Bogdan Chazan w duszpasterstwie akademickim "Piątka"

Chazan to ginekolog-położnik, były dyrektor stołecznego Szpitala im. Świętej Rodziny. Został zwolniony przez prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz po odmowie wykonania w szpitalu aborcji kobiecie, której płód miał stwierdzone bezmózgowie, czyli śmiertelną wadę rozwojową. Powoływał się na klauzulę sumienia. Po doniesieniu pacjentki sprawą zajęła się warszawska prokuratura. W maju ubiegłego roku śledztwo zostało umorzone, ponieważ "Prof. Chazan nie naraził życia i zdrowia pacjentki, odmawiając jej wykonania zgodnej z prawem aborcji".

Rafał, moderator spotkania z łódzkiego oddziału fundacji Pro-prawo do życia: - Na całym świecie propagowane są prawa człowieka mówiące o poszanowaniu godności osoby ludzkiej. Mamy wysoko rozwiniętą naukę i technikę. Bezsprzecznie można stwierdzić, że życie ludzkie zaczyna się w momencie poczęcia. Mimo to słyszymy w mediach, że ludzie głoszący prawdę, broniący ludzkiego życia są stawiani przed sądami w charakterze oskarżonych i traktowani niemal jak przestępcy. Dlatego dzisiaj chcemy odpowiedzieć sobie na pytanie: czy obrona życia może być przestępstwem?

- Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus - przywitał się ze zgromadzonymi prof. Chazan. 

- Na wieki wieków amen - odpowiedzieli słuchacze, którzy szczelnie wypełnili salę na drugim piętrze duszpasterstwa przy ul. Skorupki. Niektórzy nawet nie widzieli profesora. Stali na zewnątrz, na schodach i korytarzu. Ci, którym udało się wejść, a nie zajęli krzesełka, stłoczyli się na podłodze i w końcu sali. Wykładu słuchały tłumy, wśród nich dużo młodzieży, której trzon stanowili członkowie Ruchu Czystych Serc. Na sali była też między innymi Kasia Chazan, kuzynka doktora, studentka drugiego roku medycyny w Łodzi.




Zamach na życie dziecka 

- Oczywiście, że obrona życia nie jest przestępstwem. Jest obowiązkiem - zaczął profesor. - Nie wiem jak w Łodzi, ale w Warszawie żaden dyrektor szpitala nie został w trybie pilnym zwolniony za śmierć pacjenta. Nie było żadnej kary podobnej do tej, jaką nałożono na człowieka, który odmówił zabicia dziecka. Czy stawanie w obronie życia jest przestępstwem? To się dopiero okaże.

Chazan wielokrotnie nawiązywał w wykładzie do sytuacji, która doprowadziła do jego zwolnienia. - Mówi się, że odmawiając pacjentce aborcji, byłem powodem cierpienia dziecka, które umierało powoli. Przypuszczam, że jego cierpienia w momencie aborcji byłyby dużo większe, niż proces rozstawania się z życiem w asyście pielęgniarek. 

Dużo uwagi prof. Chazan poświęcił sumieniu pracowników medycznych "dokonujących zamachów na życie w Polsce i w krajach rzekomo rozwiniętych cywilizacyjnie". 

- Obrona życia wymaga heroizmu. To trudne zmagania z cywilizacją śmierci. Zaangażowanie się w tę obronę wskazuje na poziom naszego człowieczeństwa. Na fundamencie ochrony życia, obrony jego godności, opieramy swoje powołanie i swoją misję. Dlaczego przydzielono stanowi lekarskiemu zabijanie ludzi, naprawdę nie wiem. To należy poważnie oprotestować - sugerował.

Zabrał też głos na temat granic ludzkiego życia. - Musimy z całą mocą stwierdzić, że dziecko to istota ludzka od momentu poczęcia. Trwają dyskusje, nie chcę wchodzić w ten temat - zapowiedział Chazan, po czym w temat wszedł: - Nie ulega wątpliwości, że pączek, na którym jest zwinięte ludzkie życie, ma gdzieś swój początek. To nie jest moment zagnieżdżenia zarodka w błonie śluzowej macicy, nie wtedy, kiedy wyczuwamy ruchy dziecka. Nie wtedy, kiedy zaczyna czuć i słyszeć. Nie! Życie ludzkie zaczyna się wtedy, kiedy dochodzi do połączenia komórki jajowej z plemnikiem.

Od tego momentu dziecko ma, zdaniem profesora, prawo do życia. - To prawo nie jest odpowiednio chronione, aborcja jest celowym zamachem na życie. Każda kobieta powinna wiedzieć, że antykoncepcja hormonalna kończy się zaburzeniami zagnieżdżania zarodka w błonie śluzowej macicy. Kobieta stosująca antykoncepcję hormonalną, biorąca tabletki "po" lub używająca wkładki wewnątrzmacicznej dokonuje zamachu na życie swojego dziecka codziennie. Podobnie jak przy okazji zapłodnienia pozaustrojowego in vitro. Mamy do czynienia z wartościowaniem życia. W imię wolności czujemy się upoważnieni, żeby niszczyć życie dziecka zanim zobaczy ono twarz matki, zanim usłyszy jej głos, poczuje dotyk dłoni.

Inżynierowie nowej ideologii 

Chazan żałował, że w dzisiejszych czasach nie toleruje się niesprawności. Opowiadał o eutanazji w krajach zachodnich, o dziadku, którego można przekonać, że może lepiej, żeby już umarł. - Decydujemy o wartości czyjegoś życia. To mentalność antykoncepcyjna, która weszła głęboko w świadomość społeczeństw zachodnich i przenika do naszego. W krajach, w których eutanazja jest dozwolona, prawdopodobnie jest taki przepis, który mówi, że jeśli na oddział zgłasza się ciężko chory pacjent, to pierwszym obowiązkiem lekarza jest na wstępie poinformować go, że ma prawo do eutanazji - mówił.

Profesor starał się wskazać na przyczyny tej sytuacji. - System liberalny i komunistyczny bardzo wiele łączy. Między innymi brak szacunku dla ludzkiego życia. To, co powie o nas Europa, jest ważniejsze niż to, co powie Polska. Dla wielu osób w krajach Zachodu jesteśmy przykładem. Możemy być iskrą, od której powstanie ognisko prawdziwej odnowy ludzkich sumień. Rewolucja kulturowa to nowa postać totalitaryzmu, zaplanowane wdrażanie nowego systemu, który ma zastąpić religię, usunąć stare porządki, zmienić naturę ludzką i wyeliminować naturalne prawo i obiektywne normy moralne. Za tą rewolucją nie idzie spokój sumienia, a poczucie braku sensu egzystencji i podatność na manipulacje. Towarzyszy temu niczym nieograniczona konsumpcja, wyzwolenie popędów, religię wyrzuca się z życia publicznego - ale tylko katolicką! Islam i judaizm są w porządku. Powstaje też kasta kapłanów nowego porządku. To są tak zwane elity - zapatrzone w siebie, egoistyczne, bezkrytyczne. Przekonane o swojej wyższości, o wiecznym mandacie na sprawowanie władzy. Gotowi na wyprowadzenie ludzi na ulice w obronie swoich przywilejów - mówił. 

Głównym narzędziem tej rewolucji jest, zdaniem Chazana, prawo stanowione. - Lewicowa dyktatura relatywizmu pozwoliła uchwalić prawo na temat in vitro, zmiany płci czy powszechną dostępność tabletki "po". Jesteśmy świadkami obrony za wszelką cenę systemu prawa broniącego rewolucji, takich rzeczy jak agresywna edukacja seksualna, prawo do zabijania nienarodzonych dzieci czy pornografia w teatrze. To dla inżynierów nowej ideologii bardzo ważne sprawy. W czołówce tego tak zwanego postępu są organizacje pozarządowe, korporacje zawodowe, jakieś amorficzne twory o wielkiej sile, np. rynki finansowe, które nie mają twarzy, nie mają nazwiska, nie wiadomo o co chodzi. Anonimowi ludzie, którzy zmieniają wszystko. Objawienie boże nie ma znaczenia. 

Konfesjonały czekają 

Chazan przyznawał, że rewolucja kulturowa przebiega źle zwłaszcza w medycynie. - Sumienie i poglądy lekarza są spychane na margines, lekarze mają być przede wszystkim neutralni. Są zobowiązani do wydawania wyroków śmierci. Zwykle takie wyroki wydaje sąd. Tutaj to lekarz jest i prokuratorem, i obrońcą, sędzią i często katem w jednej osobie. Teraz lekarze mają zabijać, bo taką rolę przydzielili im posłowie. A może taki poseł kiedyś udałby się do "aborciarni" i zobaczył, jak to wszystko wygląda - sugerował.

Mówił o stwarzaniu atmosfery sprzyjającej walce z życiem. Ma to być przyczyną zwiększenia ilości przeprowadzanych w Polsce zabiegów aborcyjnych. Profesor wini in vitro, diagnostykę prenatalną i po części "sprawę Chazana", bo lekarze boją się teraz odmawiać pacjentkom w obawie o miejsce pracy. Ale profesor nie ma wątpliwości: - Jeśli to obciąża czyjeś sumienie, to może jednak nie moje.

Jest jednak nadzieja dla tych lekarzy - grzeszników, matek - grzeszników, polityków - grzeszników i dla grzeszników zwalniających lekarzy ze szpitali. - Mamy rok miłosierdzia. Konfesjonały czekają. A bóg jest nieskończenie miłosierny.

W odpowiedzi na pytania stawiane przez gości po wykładzie profesor mówił m.in. o inwazyjnych badaniach prenatalnych będących dziełem zniszczenia i obłędnych pomysłach w medycynie, jak irracjonalna zmiana płci. Chazan jest przekonany, że jeśli odwiedzą nas goście z kosmosu, to bardzo się zdziwią na widok społeczeństwa zabijającego własne potomstwo. Przekonywał o wartości naprotechnologii i realnej możliwości zmiany polskiego prawa w kierunku całkowitego poszanowania życia.

- W naszym kraju zachodzą zmiany przez długi czas oczekiwane. Czy one rozważają też zwycięstwo w walce o poszanowanie życia od poczęcia? Czy możemy liczyć na dobrą zmianę, czy w tym obszarze też damy radę? - pytał. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz