Motto: "Pierdol bąka a on brzdąka" - ciocia Wiesia

"Dwóch mężczyzn i koza nie dają dzieci". Poseł Kukiz'15 uderza w "ideologię gender"

http://wiadomosci.onet.pl/lodz/dwoch-mezczyzn-i-koza-nie-daja-dzieci-posel-kukiz-15-uderza-w-ideologie-gender/v57tts



Poseł Kukiz`15, Tomasz Rzymkowski, wspólnie z Młodzieżą Wszechpolską donosi do ministra nauki w sprawie rzekomej promocji "ideologii gender" na Uniwersytecie Łódzkim.  Chodzi o zorganizowane na UŁ warsztaty antydyskryminacyjne, podczas których pokazano film o tym, jak działacze LGBT pomagali brytyjskim górnikom strajkującym za rządów Margaret Thatcher. Dlaczego poseł interweniuje? Jak mówi Onetowi: "Homoseksualizm to zachowanie szkodliwe - moralnie i spolecznie".


Zaczęło się od wizyty studenta UŁ u posła Kukiz`15 Tomasza Rzymkowskiego. Student, jak relacjonuje poseł, był zaniepokojony rzekomą promocją "ideologii gender" na Uniwersytecie. Chodziło o kwietniowe zajęcia antydyskryminacyjne, zorganizowane w ramach Ogólnopolskiego Tygodnia Pracy Socjalnej. Wydział Ekonomiczno-Socjologiczny UŁ oraz Fabryka Równości przygotowały warsztaty, podczas których uczulano młodych ludzi na problemy osób dyskryminowanych.  Choćby narkomanów próbujących zerwać z nałogiem, bezdomnych, niepełnosprawnych czy przedstawicieli mniejszości seksualnych.

Ten ostatni aspekt warsztatów bardzo zaniepokoił narodowców, którzy na stronie narodowalodz.pl opisali całą tę sprawę - oto fragmenty wpisu:
"W trakcie tzw. »Tygodnia pracy socjalnej« odbyły się m. in. warsztaty antydyskryminacyjne" oraz pokaz filmu promujący LGBT pt. »Pride«. (...) Bierni na promocję nieobyczajności nie pozostali działacze Młodzieży Wszechpolskiej, którzy powiadomili o tym Posła na Sejm RP Tomasza Rzymkowskiego, z którym na co dzień współpracują."
Poseł Rzymkowski także nie pozostał bierny i do ministra naukiJarosława Gowina skierował interpelację w sprawie warsztatów na UŁ. Zawarł w niej dwa pytania. Pierwsze dotyczyło tego, czy to resort nauki sfinansował warsztaty - a jeśli nie - to kto je sfinansował. W drugim poseł dociekał, czy ministerstwo nauki uważa za stosowne - tu cytat z interpelacji: "wspieranie politycznych inicjatyw ideologów LGBT i gender na publicznych uczelniach wyższych takich jak Uniwersytet Łódzki?"
Poseł Rzymkowski, który na razie odpowiedzi ministra Gowina się nie doczekał, w rozmowie z Onetem przekonuje, że tego rodzaju warsztaty, które rzekomo promują ideologię gender, nigdy nie powinny być finansowane z publicznych pieniędzy. Dlaczego? Między innymi dlatego, że gender - zdaniem posła - to ideologia szkodliwa. Podobnie, jak szkodliwy - moralnie i społecznie - jest według Rzymkowskiego homoseksualizm.

Magda Gałczyńska, Onet: Po co ta interwencja u ministra Gowina? Przecież w ramach warsztatów antydyskryminacyjnych można chyba mówić o sprawach środowisk LGBT?
Tomasz Rzymkowski, Kukiz`15: Za publiczne pieniadze na pewno mówić się nie powinno, bo promocjaideologii gender jest szkodliwa dla interesu społecznego.
- Szkodliwa? A dlaczego?
- To oczywiste. Gender promuje zachowania społeczne, które obiektywnie, z punktu widzenia państwa nie są korzystne.
- Z jakiego powodu?
- To jest oczywiste. Są szkodliwe, bo kobieta z kobietą, mężczyzna z mężczyzną lub mężczyzna z mężczyzną i kozą nie dają dzieci. Takie są prawa biologii a mamy niż demograficzny. I to, co powinno robić państwo, to wspierać działania sprzyjające większej dzietności.
- Ale, idąc tym tropem, należałoby, właśnie w interesie społecznym, wogóle zakazać homoseksualizmu?
- Zakazać? Nie. Niekoniecznie ale na pewno nie powinno się go promować. Jeśli ktoś chce robić to z własnych pieniędzy, proszę bardzo. Mamy w końcu wolność przekonań, więc jeśli przedstawiciele środowisk LGBT, gender i innego lewactwa chcą roznosić ulotki, niech to sobie robią. Ale za swoje.
- Ale takie jak pana stanowisko może prowadzić nas do twierdzenia, że homoseksualizm jest szkodliwy?
- Powiem szczerze, moim zdaniem - tak. Jest szkodliwy zarówno moralnie, jak społecznie, bo w moim przekonaniu, po pierwsze, jest to grzech. Po drugie, nie jest pożyteczny z punktu widzenia społeczeństwa. Ale zaznaczę, jeśli ktoś ma takie przekonania, to niech ma. Tyle, że państwo nie powinno promować ani tym bardziej, finansować czy forować zachowań szkodliwych społecznie.
- A co z prawami mniejszości, w tym homoseksualnych? Ich państwo nie powinno wspierać? Czegoś dla nich robić?
- Ale już robi. Homoseksualiści to tak samo równoprawni obywatele, jak inni. Problem w tym, że oni chcieliby większych i nowych praw, specjalnie dla siebie. Na to mojej zgody nie ma. Powiem otwarcie. Gdyby ktoś szykanował osobę homoseksualną z powodu orientacji seksualnej, stanąłbym w jej obronie. Ale jeśli ktoś, tak jak środowiska LGBT chce praw lepszych i specjalnych instytucji prawnych, to nie mogę tego zaakceptować.
- A co z etyką i moralnością chrześciajńską? Tę państwo powinno wspierać?
- Oczywiście, bo chrześcijaństwo to nie ideologia, a dziedzictwo. Gdyby Mieszko nie zdecydował się na przyjęcie chrztu, Polska jako byt państwowy nigdy by nie zaistniała. A każde państwo opiera się na jakimś systemie wartości. My, w kręgu wartości chrześcijańskich dajemy wielu obywatelom znacznie większe prawa niż mają jednostki w innych systemach religijnych. Choćby, kobiety w religii muzułmańskiej. My nasze wartości czerpiemy właśnie z chrzescijańskiego kręgu cywilizacyjnego, to jest nasz fundament.
- A wracając do tematu naszej rozmowy, czyli gender i homoseksualizmu... Pana zdaniem, żadne środki publiczne nie powinny być przeznaczane na tego rodzaju środowiska i działalność?
- Żadne. Ale ja generalnie mam węża w kieszeni, jeśli chodzi o wydatkowanie środków publicznych. Nadmiernym wydatkom jestem zdecydowanie przeciwny. Państwo, zamiast rozdawać, powinno skupić się na budowie infastruktury. Dróg, wodociągów, linii energetycznych... A wracając do homoseksualistów... W żadnym wypadku nie jestem i nigdy nie byłem homofobem. Ja homoseksualistów szanuję ale się z nimi nie zgadzam. Tego samego oczekuję z ich strony.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz