Trybunał Konstytucyjny zbadał dziś ustawę o TK. Sędziowie
orzekli, że niekonstytucyjny jest przepis ustawy o TK w zakresie, w jakim był
podstawą wyboru przez poprzedni Sejm dwóch nowych sędziów - w miejsce tych,
których kadencja wygasa w grudniu. Wybór pozostałej trójki był konstytucyjny.
Andrzej Duda w nocy odebrał jednak przysięgę od czterech sędziów wybranych
wczoraj przez Sejm. Orzeczenie TK oraz gest głowy państwa wywołały falę
komentarzy. Wieczorem prezydent wygłosił orędzie, w którym tłumaczył swoją
decyzję.
TK uznał za niekonstytucyjny przepis ustawy dot.
zaprzysięgania sędziów TK przez prezydenta RP - rozumiany inaczej niż jako
zobowiązujący go do niezwłocznego zaprzysiężenia sędziów.
TK nie uznał sprzeczności z konstytucją przepisów m.in. o
braku ustawowego określenia długości kadencji prezesa i wiceprezesa TK;
wskazywaniu prezydentowi tylko dwóch kandydatów na te funkcje przez
Zgromadzenie Ogólne TK; braku odpowiedniego vacatio legis; możliwości umarzania
przez TK spraw, w których nie występuje "istotne zagadnienie prawne".
- Niezwłoczne odebranie ślubowania od wybranego przez Sejm
sędziego TK jest obowiązkiem głowy państwa - wskazał sędzia TK Marek Zubik w
uzasadnieniu dzisiejszego wyroku dotyczącego ustawy o TK. Wskazał też, że osoba
wybrana przez Sejm jest sędzią w pełnym tego słowa znaczeniu.
- Nie ulega wątpliwości, że na gruncie konstytucji odebranie
ślubowania od nowo wybranego przez Sejm sędziego jest konstytucyjnym
obowiązkiem głowy państwa. Właśnie z faktu, że ustawa nie określa żadnego
terminu, w którym ma dojść do odebrania ślubowania, oznacza, co jest podstawą
europejskiej kultury prawnej, że taki obowiązek należy zrealizować niezwłocznie
- podkreślił Zubik.
Dodał, że "nie ma żadnych rozsądnych podstaw do
przyjęcia jakichkolwiek innych interpretacji przepisu". Zaznaczył, że
przepis uzależnia "rozpoczęcie statusu urzędowego sędziego" od ślubowania.
- Tym bardziej wzmacnia to obowiązek do niezwłocznego przyjęcia ślubowania -
zaznaczył Zubik.
Powiedział, że zwłoka z przyjęciem przez prezydenta
ślubowania sędziów TK nie może się wyłącznie opierać o zarzut wadliwości samej
podstawy prawnej dokonania wyboru; rozstrzyganie zarzutu wadliwości ustawy to
monopol TK - dodał.
Zaznaczył, że "na gruncie konstytucji do wyłącznej
kompetencji Sejmu należy dokonanie wyboru sędziego TK". - Osoba wybrana
przez Sejm jest sędzią w pełnym tego słowa znaczeniu - wskazał.
TK: sejmowe uchwały o nieważności wyboru sędziów TK
niewiążące prezydenta
Uchwały Sejmu o braku mocy prawnej październikowego wyboru
pięciu sędziów dotyczą politycznego stanowiska Sejmu i nie wiążą prawnie
prezydenta; są aktem o charakterze wewnętrznym - wskazał sędzia Leon Kieres w
uzasadnieniu czwartkowego wyroku w sprawie ustawy o TK.
25 listopada późnym wieczorem Sejm przyjął uchwały
stwierdzające nieważność wyboru pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego
dokonanego w październiku przez Sejm poprzedniej kadencji.
Jak wskazał sędzia Kieres, treścią uchwał Sejmu z 25
listopada było "przedstawienie politycznego stanowiska Sejmu w konkretnej
sprawie, która w momencie przyjęcia uchwał została oceniona przez Izbę jako
doniosła" oraz "niewiążące prawnie wezwanie organu państwa, tj.
prezydenta, do określonego działania".
- Uchwały z 25 listopada nie są rozstrzygnięciami o
charakterze konkretnym i indywidualnym w ramach tzw. funkcji kreacyjnej Sejmu,
która prowadzi do obsadzania i zwalniania stanowisk i funkcji publicznych -
dodał Kieres.
Kieres zastrzegł, że uchwały nie były "przedmiotem
kontroli" w czwartkowym postępowaniu przed TK i Trybunał się nimi
bezpośrednio nie zajmował. Jednak - jak dodał - TK musiał ustalić, jakie skutki
prawne ewentualnie miały te uchwały w związku z rozstrzyganą kwestią przepisu
ustawy o TK - o wyborze sędziów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz