Motto: "Pierdol bąka a on brzdąka" - ciocia Wiesia

Ks. małkowski: przynależności do KOD-u nie da się pogodzić z praktyką wiary katolickiej

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ks-malkowski-przynaleznosci-do-kod-u-nie-da-sie-pogodzic-z-praktyka-wiary-katolickiej/1gl4rn

– Przynależności do KOD-u nie da się pogodzić z praktyką wiary katolickiej, z przyjmowaniem komunii świętej. KOD związany z obecną opozycją, a poprzednią władzą, popiera to, do czego poprzednia władza dążyła i dąży nadal jako opozycja. Czyli do osłabienia państwa polskiego na rzecz "mafii", oligarchów, służb specjalnych i budowania na gruzach Polski pewnego rodzaju kondominium rosyjsko-niemiecko-izraelskiego – mówi w wywiadzie opublikowanym w serwisie fronda.pl ks. Stanisław Małkowski.

Duchowny podkreśla, że Trybunał Konstytucyjny został założony jeszcze w czasach PRL, przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego i w obecnej formie nie ma racji bytu. Powinien więc zostać rozwiązany. Ksiądz Małkowski komentuje również decyzję jednego z członków Komitetu Obrony Demokracji, który postanowił rozpocząć głodówkę. Andrzej Miszk zamierza ją przerwać dopiero wtedy, gdy rząd opublikuje niedawny wyrok TK.

– Pytanie, cóż warta jest taka głodówka. Z historii znamy fanatyków pewnych zakłamanych ideologii, którzy w ferworze walki posuwali się do czynów, jakie możemy określić mianem zuchwałych, brawurowych, nawet odważnych, choć nie bohaterskich – mówi.
– Głodówka tego pana jest podejmowana w złej sprawie, jest wyrazem jego zacietrzewienia, fanatyzmu. Szkoda mi tego człowieka i jego zakłamania, lecz jeszcze bardziej szkoda mi ludzi zwyczajnych, poczciwych, którzy mogą ulec treści takich słów i poczynań – dodaje rozmówca "Frondy".
Ksiądz Stanisław Małkowski to były działacz opozycji demokratycznej w czasach PRL oraz jeden z kapelanów "Solidarności". Współpracował też z Komitetem Obrony Robotników oraz Ruchem Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Małkowski był też jednym z sygnatariuszy tzw. listu 59 – otwartego apelu intelektualistów z przełomu lat 1975/76 przeciwko zmianom w konstytucji PRL, które zakładały m.in. wpisanie m.in. kierowniczej roli PZPR oraz wieczystego sojuszu z ZSRR.
W stanie wojennym duchowny był jednym z kapelanów podziemnej "Solidarności". Był również przyjacielem ks. Jerzego Popiełuszki. Razem z nim, od 1982 roku, odprawiał msze za ojczyznę, które odbywały się w warszawskim kościele św. Stanisława Kostki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz