Motto: "Pierdol bąka a on brzdąka" - ciocia Wiesia

budyń o ekshumacjach

Prezydent Andrzej Duda z pewności nie zapomniał Zbigniewowi Ziobrze tamtych słów...

http://www.pap.pl/aktualnosci/news,696070,prezydent-o-planowanych-ekshumacjach-moge-tylko-prosic-rodziny-o-wyrozumialosc.html

To jest obowiązek prawny prokuratorów; choć to jest sprawa bolesna, to ja mogę tylko prosić rodziny o wyrozumiałość dla działań prokuratury - mówi w wywiadzie dla PAP prezydent Andrzej Duda, pytany o kwestię planowanych ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej.



"Doskonale rozumiem, że to jest bardzo trudny temat dla rodzin. To jest straszny ból, który może przez te sześć lat, w niektórych przypadkach, uległ zmniejszeniu, ale pewnie w niektórych nie. Dla mnie osobiście, także było to trudne, nie straciłem nikogo z rodziny, ale straciłem przyjaciół. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który był dla mnie osobą niezwykle drogą, którego ogromnie szanowałem, jego żonę - Marię, która była wspaniałą kobietą, pierwszą damą" - zaznacza w wywiadzie dla PAP prezydent.

Andrzej Duda podkreśla, że dla niego to też "jest sprawa bardzo bolesna, że trzeba będzie te ciała wydobyć z grobów, że będą one poddane badaniom". "Ale jako prawnik wiem jedno: polskie przepisy nie od wczoraj, tylko od wielu lat są takie, że prokuratura w przypadku wątpliwości jest zobowiązana do wykonania takiej czynności, jaką jest sekcja zwłok" - mówi prezydent.

"To jest obowiązek prawny prokuratorów. Choć to jest sprawa bolesna, ja od tej strony prokuratorów rozumiem i mogę tylko prosić rodziny o wyrozumiałość. O wyrozumiałość dla działań prokuratury, także dlatego, że tragedia smoleńska jest niezwykle ważną sprawą państwową, jest największą tragedią, jaka w sensie państwowym zdarzyła się w Polsce po II wojnie światowej. Zginęła elita polityczna, ale także zginęła elita społeczna, bo przecież nie wszyscy byli politykami, natomiast byli ludźmi szanowanymi, zaangażowanymi w ważne polskie sprawy" - zaznacza Andrzej Duda.

W ocenie prezydenta, obowiązkiem polskiego państwa i jego organów śledczych jest jak najbardziej wnikliwe wyjaśnienie przyczyny. "I dziś prokuratura stara się to robić. Ja głęboko wierzę w to, jestem przekonany, że prokuratorzy i wszyscy zaangażowani w te procedury dopełnią wszystkich możliwych ze swojej strony starań, aby odbyło się to w sposób jak najbardziej delikatny, etyczny, z poszanowaniem uczuć rodzin i z poszanowaniem pamięci i tego, co należy oddać zmarłym" - podkreśla Andrzej Duda.

W ocenie prezydenta, w wielu przypadkach bez poszanowania potraktowano zwłoki najważniejszych osób w polskim państwie. "Niestety być może w wielu przypadkach dopiero teraz ten szacunek będzie mógł być oddany. Ale powtarzam jeszcze raz: to są przede wszystkim czynności śledcze, których dokonuje prokuratura, gdyż uznała je za niezbędne" - mówi prezydent.

1 komentarz:

  1. Napisałam kilka linijek komentarza, ale nie...tego już nie da się komentować. Obrzydliwe!

    OdpowiedzUsuń