Motto: "Pierdol bąka a on brzdąka" - ciocia Wiesia

duda nie powołał sędziów

Dla środowiska sędziowskiego decyzja Andrzeja Dudy o odmowie powołania dziesięciu kandydatów wskazanych przez KRS do pełnienia urzędu sędziego to niezrozumiała demonstracja siły. Tym bardziej, że kandydatury poparli wcześniej politycy Prawa i Sprawiedliwości, m.in. Stanisław Piotrowicz i Krystyna Pawłowicz. 


- Zaskoczyła nas postawa prezydenta. Dotychczasowa praktyka była jednoznaczna. Uważamy, że jeśli prezydent kwestionuje wybór któregoś z kandydatów, powinien zwrócić akta KRS i wskazać dlaczego - powiedział we "Wstajesz i wiesz" rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa Waldemar Żurek. We wtorek Krajowa Rada Sądownictwa otrzymała postanowienie prezydenta Andrzeja Dudy o odmowie powołania 10 kandydatów wskazanych przez Radę do pełnienia urzędu sędziego. Nie przedstawiono uzasadnienia tej decyzji. - Zaskoczyła nas postawa prezydenta. Mamy art. 179 Konstytucji, który mówi, że sędziowie są powoływani przez prezydenta na wniosek KRS. Dotychczasowa praktyka z jednym wyjątkiem, kiedy Lech Kaczyński odmówił powołania, była jednoznaczna. KRS jest organem wieloosobowym. Konkurs jest transparentny i wieloetapowy. Do tego konkursu przystępują najlepsi prawnicy. Ten akt prezydenta ma dodać podniosłości - mówił na antenie 

- My uważamy, że jeśli prezydent kwestionuje wybór któregoś z kandydatów, powinien zwrócić akta KRS i wskazać dlaczego. Jeśli mamy tak publiczny konkurs na tak ważne stanowisko, to obywatele muszą wiedzieć dlaczego (taka decyzja - red.) - stwierdził rzecznik KRS. Żurek stwierdził, że Krajowa Rada Sądownictwa to nie tylko sędziowie, ale także kilku polityków, w tym także opcji rządzącej. Przypomniał, że z urzędu członkiem KRS jest minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Prezydent odmawia nominacji "Gazeta Wyborcza" napisała, że jeden z sędziów, Piotr Jakubiec, któremu odmówiono mianowania, miał sądzić w sprawie Janusza Palikota. Palikot stwierdził, że Jarosław Kaczyński ma "skłonności psychopatyczne" i porównał go do Hitlera i Stalina. Palikot musiał przeprosić prezesa PiS. Jednak w innym procesie Jakubiec uznał słowa Palikota: "Zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszymy i skórę wystawimy na sprzedaż w Europie" za wypowiedź w konwencji bajkowej. - Musimy mieć świadomość, że w sądzie mamy konflikt dwóch stron. Każda osoba, która zostaje skazana w procesie karnym, nie kocha sądu. Tak jest na całym świecie. W sprawach cywilnych zawsze jeden jest przegrany, a drugi jest wygrany. Tu Jarosław Kaczyński wygrał sprawę, ale w części przegrał. Czyli tylko w pewnej części wygrywa, a w pewnej przegrywa, więc nie kocha sądu - mówił Żurek. - Sąd nie jest do kochania, my musimy wydawać te trudne decyzje, tak jak celnicy, komornicy, policja drogowa. Na sędziach ciąży ta odpowiedzialność. Piętnowanie sędziów za to, że wydają wyroki zgodne z przepisami prawa i ze swoim sumieniem, to jest blokowanie. To pokazuje tak naprawdę całemu środowisku, kto teraz będzie tu rządził. Prezydent tymi decyzjami wysyła taki sygnał - ocenił. 

- To jest osobista prerogatywa pana prezydenta, nie musi podawać powodów takiej decyzji - oświadczył w środę Marek Magierowski, dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta RP. W ten sposób komentował odmowę Andrzeja Dudy dla powołania 10 sędziów wskazanych przez Krajową Radę Sądownictwa. KRS zajmie się sprawą w przyszłym tygodniu. 

Magierowski przypomniał w rozmowie z dziennikarzami w Bratysławie, że podobna sytuacja miała już miejsce w 2008 r., kiedy powołania kilku sędziów odmówił ówczesny prezydent Lech Kaczyński. - Wtedy Wojewódzki Sąd Administracyjny zawyrokował, że nie może się zająć tą sprawą, ponieważ prezydent - głowa państwa - nie jest organem administracji publicznej - tłumaczył Magierowski. Dodał, że konstytucja ani ustawy nie nakładają na prezydenta obowiązku, by ten powołał bezwzględnie wszystkich sędziów wskazanych mu przez KRS. - To jest osobista prerogatywa pana prezydenta, nie musi podawać powodów takiej decyzji - oświadczył Magierowski. - Prezydent podejmuje takie decyzje samodzielnie - dodał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz